II Niedziela zwykła (rok C)
J 2, 1-12
Medytacja na II Niedzielę zwykłą
Chyba jest to jeden z bardziej znanych fragmentów z kart Ewangelii. Jezus był na weselu, zabrakło trunku i z wody uczynił wino. Radosna, beztroska historia z niezłym „Happy Endem”.
No tak… Tylko co to ma wspólnego z nami i naszym życiem?
Myślę, że jak się spojrzy symbolicznie na to wydarzenie, to można wyciągnąć niesłychanie głębokie wnioski.
Zakładam, że w życiu każdego z nas, był albo jest taki moment, kiedy brakuje wina. Kiedy przerosła nas rzeczywistość. Kiedy monotonia, wydaje się nie do zniesienia.
Bo codzienność, o której kiedyś marzyliśmy, ta codzienność po ślubie z ukochaną osobą, ta codzienność w wymarzonej pracy, ta codzienność po długo oczekiwanych święceniach, okazuje się zupełnie inna niż zakładaliśmy.
Bo miało być tak pięknie, a ona się starzeje, tyje i jeszcze zrzędzi, a jak przyszły dzieci to całkiem o mnie zapomniała, a on gnuśnieje i nie ma czasu dla mnie, bo albo praca, albo koledzy, i tak rzadko mówi, że mnie kocha;
Bo miało być tak pięknie, a tu szef ciągle czegoś wymaga, o urlop jak dziecko chore to trzeba błagać na kolanach, a jak się nie ma układów to o awansie i podwyżce nawet nie ma co marzyć;
Bo miało być tak pięknie, miałem się wyrwać z tych obowiązków seminaryjnych i rannego wstawania, a tu katecheza, kancelaria, kazania, stały konfesjonał i ta codzienna Msza Święta o szóstej rano;
Nagle wychodzi na to, że po narzeczeństwie, po długich studiach, po wymęczonym seminarium, zamiast rozkoszować się wspaniałym winem, ciągle pijemy wodę, która jest zupełnie bez smaku.
I co wtedy? Walnąć wszystko z siarczystym przekleństwem? Bo to nie miało tak być. Nie męczyłem się, nie czekałem, żeby znów się męczyć i czekać, tym razem już nie wiadomo na co.
Można… Jasne, że można.
Ale można zrobić to, co dziś Jezus zleca sługom. Przynosić mu tę wodę naszej szarej, monotonnej codzienność, aby On z niej czynił wino. On ma taką moc. Relacja z Nim pozwala to wino dostrzec, rozkoszować i cieszyć się nim. W sprawy, wydarzenia, rzeczywistości, które my widzimy jako przegrane i niezmienne, On potrafi wnieść światło, smak, życie.
Tylko potrzeba decyzji. Mojej decyzji.
Medytację przygotował i przeczytał al. Bartosz Olszewski, pallotyn